Hej ostatnio kupiłam olejek lawendowy. Jakoś zawsze chciałam go mieć. Bardzo lubię różne olejki zapachowe. Choć muszę przyznać, że akurat ten zapach mi się średnio podoba. Jest trochę za intensywny.
W każdym bądź razie ten zapach doskonale się sprawdza w podgrzewaczach.
* * *
Poza tym kupiłam gałązkę zasuszonej bawełny i już z jednego kłębuszka wybrałam nasiona. Chciałabym je zasadzić i potem podziwiać piękne kwiaty i kłębki bawełny na balkonie.
Mam nadzieję, że wykiełkuję, wyrośnie i zakwitnie.
Ja z kolei za lawendą nie przepadam - zamiast mnie odprężać to męczy mnie ten zapach... Z Bawełną genialny pomysł :D
OdpowiedzUsuń